W Niemczech


Christian Skrzyposzek 1969 - 1981 powstawało główne dzieło Christiana „Wolna Trybuna”. Po wielu zmianach i korektach tekstu w tych parunastu latach dzieło to zostaje wydane w 1983 roku po niemiecku i holendersku. Krytyki literackie tego dzieła pojawiły się w tym samym roku w tygodniku „Spiegel” i dzienniku „Frankfurter Allgemeienzeitung”.

1985 – polskojęzyczna publikacja „Wolnej Trybuny” w Berlinie, w niewielkim nakładzie w emigracyjnym wydawnictwie POGLĄD.

W roku 1999 „Wolna Trybuna” doczekała się oficjalnej publikacji w Polsce przez wydawnictwo W.A.B. Niestety już po śmierci Christiana Skrzyposzka.

W 1996 roku polskie wydawnictwo W.A.B. wydaje książkę „Mojra”, która jest w części opowieścią autobiograficzną.

1998 – satyryczna sztuka teatralna „Pacjent”

1999 – sztuka teatralna „Tym chata bogata, czym ziarnko do ziarnka” („Łza do łzy”)

2005 – pośmiertna publikacja książki Christiana napisanej w języku niemieckim „Die Annonce”. Książka ta została zredagowana przez żonę Christiana, Petrę Skrzyposzek.

 

Najważniejsze dzieło to satyryczna książka wydana przez „Rotbuchverlag” w Berlinie w roku 1983.


„Wolna Trybuna”

Treść Polska w roku 1994. Rząd darowuje ludowi z okazji 50-lecia istnienia PRL dom „Wolna Trybuna”. Wszystkie pokoje są wyposażone w maszyny do pisania. Każdy obywatel ma prawo bez cenzury wypisać swoje zdanie na temat aktualnego życia w Polsce. W tym luźnym zbiorze pojedynczych wypowiedzi, jak w kalejdoskopie przeżyć dnia codziennego, powstają pamflety i zażalenia. Wpisują się robotnicy i intelektualiści, partyjni aparatczycy, nauczycielki i gospodynie domowe, sprzątaczka awansująca do fachowej siły odpowiedzialnej za porządek i higienę, rozmarzony intelektualista pracujący w konspiracji, a także na niego nasłany szpicel, homoseksualista, który się w nim rozkochuje. Z czasem wpisy stają się coraz odważniejsze. Ich treść pozwala wyciągnąć wniosek, że kryją się za nimi głębokie zmiany społeczne, które przepowiadają krwawy koniec tej konfrontacji. Niepowtarzalność tego satyrycznego dzieła, wypowiadana różnymi „językami” w imaginacji literackiej dopuszcza konkluzję istnienia czegoś, co można by nazwać „polską duszą”.